51. Pleszka (Phoenicurus phoenicurus)
Pleszki – bliskie krewne kopciuszków, należą do stałych mieszkańców jednej z przygotowanych przeze mnie dziupli. W ubiegłym mroku wyhodowały sobie pisklę kukułki. W czasie wysiadywania jaj samczyk (ubarwiony mocniej od samczyka kopciuszka) dokarmiał samiczkę (w szarościach – podobnie jak pani kopciuszkowa), ale również ona od czasu do czasu opuszczała gniazdo i odlatywała poza zasięg mojego wzroku.
Rano nieobecności dorosłych ptaków w pobliżu gniazda były bardzo krótkie, ale w południe przeciągały się do kilkunastu minut. Podobnie było w czasie karmienia piskląt – w południe znikały na dłużej. W tym roku postanowiłem zajrzeć do dziupli pod nieobecność rodziców najpierw widziałem trzy jajeczka, a później trzy małe łebki. Niestety, mimo że obserwowałem kolejne dwa lęgi, nie dopilnowałem wylotu młodych z gniazda.
Obserwacje i zdjęcia robiłem z przenośnej czatowni ustawionej w odległości ok. 5 m od dziupli, która była posadowiona na betonowym słupku ponad metr nad ziemią (podobnie jak dla dudków). Jak większość moich skrzydlatych rezydentów, również pleszki lubiły przesiadywać na płocie. Specjalnie dla nich postawiłem więc przy dziupli mały płotek ze starych sztachetek. Płotek postawiłem oraz do czatowni wchodziłem i wychodziłem na widoku ptaków, które „witały mnie” śpiewem, a później wracały do swoich rodzinnych spraw. Kolejny dowód na daleko posunięty synantropizm małych ptaków, które anektują ludzkie siedliska na swoje potrzeby.
Date: 2022.03.20
Owner: Administrator galerii
Size: 12 items