Po zachodzie słońca fotograf chowa aparat i wraca do domu. Ja aparat chowam dopiero w domu. Tutaj przykład zdjęcia zrobionego "bez światła" amatorskim aparatem kompaktowym, ale z dobrym, w miarę jasnym szkłem. To ujęcie nie powstałoby, gdyby nie mgła, która na moich oczach zaczęła się tworzyć i coraz bardziej gęstniała. To nie krowa tylko mgła miała być tematem zdjęcia; krowa była jednak pretekstem do skierowania obiektuwu właśnie w tym kierunku. Co wyszło? Krowa na rykowisku - co za kicz, ale mnie się podoba, no i do ilustracji tematu fotografowania nocą jak znalazł.