Koń Biłgorajski I (2009)
Relacje z dzikimi końmi
Koń (konik?) biłgorajski jest potomkiem krzyżówek dzikiego konika leśnego (tarpana leśnego) z roboczymi końmi chłopskimi i chyba nawet z bardziej szlachetnymi, powstałych po przekazaniu okolicznym włościanom koników ze zwierzyńca Ordynacji Zamojskich między Zamościem a Biłgorajem w roku 1806 (obecnie miasto Zwierzyniec pośrodku polskiej części Roztocza). Były one potomkami ostatnich koników leśnych odłowionych w Puszczy Białowieskiej. Wcześniej dzikie konie leśne występowały w lasach dawnego Królestwa Polskiego, Wielkiego Księstwa Litewskiego i Prus. Litwini odławiali je i używali w oddziałach lekkiej jazdy. Nazwa 'tarpan' wywodzi się z języka tureckiego, kirgizkiego lub kazachskiego i znaczy 'dziki koń' otwartych przestrzeni, który występował jeszcze w XIX wieku na stepach południowej Rosji i Ukrainy (w rejonie Morza Czarnego i Kaspijskiego), gdzie polowano na nie dla mięsa albo nawet tępiono. Dalej - na wielkich stepowych obszarach Azji Centralnej występował licznie jeszcze bardziej pierwotny Koń Przewalskiego, który w stanie dzikim wyginął w drugiej połowie XX wieku (Mongolia, Chiny). Obecnie jest on przywracany na tych terenach (Chiny, Kazachstan, Mongolia, Ukraina) w oparciu o egzemplarze, które przeżyły w ogrodach zoologicznych. Konia przewalskiego charakteryzuje zwarta budowa, mocne nogi, prosty grzbiet, krótka szyja, duża mocna głowa z małymi skośnymi oczami i małymi uszami, krótka stercząca grzywa i brak grzywki na czole. Sierść jest krótka, bułana, czerwonobrązowa do brudnobrązowej, jasnożółta na brzuchu, zimą dłuższa i jaśniejsza. Podobnie jak u tarpana, na grzbiecie występuje ciemna pręga oraz pręgi na nogach.
Nieco taksonomii
Dla konia udomowionego Linneusz zaproponował w roku 1758 nazwę "Equus caballus". Łacińskie 'equus' pochodzi od greckiego 'acer', co znaczy 'szybki'. Dla tarpana, przyjmując jego relację z koniem udomowionym, proponowano "Equus caballus ferus" lub "Equus ferus caballus". Przeważyła jednak opinia, że są to dwa odrębne gatunki, i w roku 2003 Międzynarodowa Komisja Nomenklatury Zoologicznej nadała tarpanowi nazwę "Equus ferus silvestris". Można spotkać również nazwę "Equus ferus" i "Equus ferus ferus". Najbardziej pierwotnym zachowanym do dzisiaj typem konia, jest koń Przewalskiego a nazwę gatunkową "Equus przewalskii" zawdzięcza swojemu odkrywcy (na stepach Mongolii) rosyjskiemu oficerowi Nikołajowi Przewalskiemu. Można spotkać też nazwy: "Equus ferus przewalskii" - jako podgatunek konia dzikiego (Equus ferus) lub "Equus caballus przewalskii" - jako podgatunek konia domowego (Equus caballus). Ta ostatnia propozycja wydaje się jednak bardzo dziwna z uwagi na "odwrócenie genealogii". Są jednak przesłanki, że konie Przewalskiego są wtórnie zdziczałymi końmi wywodzącymi się od wcześniej udomowionych koni przez ludy zamieszkujące na terenie dzsiejszego Kazachstanu. Ale dlaczego by nie - przecież amerykańskie mustangi są też zdziczałymi (nie tak znowu dawno) końmi pochodzącymi od koni sprowadzonych do Nowego Świata przez Hiszpanów.
Ale wracając do dzikiego konika leśnego
W dwudziestym wieku - między I a II Wojną Światową Tadeusz Vetulani rozpoczął w Polsce trud odtworzenia koników w typie tarpana - małych (wysokość w kłębie nieco ponad 130 cm), prymitywnych w typie, myszatych, z pręgą wzdłuż grzbietu. Materiałem wyjściowym były tzw. konie biłgorajskie - konie chłopskie zakupione na spędach w Biłgoraju, Frampolu i Tarnogrodzie. T. Vetulani opublikował wyniki swojej pracy "Badania nad konikiem polskim z okolic Biłgoraja” w roku 1924, która została obroniona jako praca doktorska (jej konynuacją była obroniona w roku 1929 rozprawa habilitacyjna) na Uniwersytecie Poznańskim, gdzie później jej autor został profesorem. W roku 1936, staraniem prof. T. Vetulaniego utworzono rezerwatową ostoję konika polskiego w Puszczy Białowieskiej. 1 września 1939 roku ostoja liczyła 40 koników.
Okres II Wojny Światowej w poważnym stopniu zniweczył program odtworzenia konika polskiego. Część najlepszych koni (32 lub 33)została wywieziona do Niemiec. Po wojnie wznowiono prace nad odtworzeniem tej rodzimej rasy koni w Puszczy Białowieskiej wracając do koników zachowanych jeszcze w Kraju (Prof. T. Vetulani: "Po wojnie, z końcem października 1945, w czasie I-wszej powojennej lustracji rezerwatu koników, ich stan liczebny wynosił zaledwie 15 sztuk, w czym 5 sztuk ze stanu przedwojennego i słaby, zabiedzony przychówek z lat wojennych."
W roku 1953. Ministerstwo Rolnictwa rozwiązało rezerwat koników polskich w Białowieży. Prace hodowlane nad konikiem polskim prowadzone są w Popielnie (od roku 1955 ośrodek Polskiej Akademii Nauk). Poza tym istnieje ostoja konika w Zwierzyńcu (na terenie Roztoczańskiego Parku Narodowego) oraz rozwijane są hodowle prywatne. Konik polski jest jedyną polską, endemiczna rasą koni - wynikiem ostatniego w skali swiatowej aktu udomowienia koni dzikich. Konia biłgorajskiego, czyli etapu przejściowego w tym procesie, nie można natomiast uznać za rasę z uwagi na brak określonych zabiegów hodowlanych i duże zróżnicowanie.
Polecam prezentację o pracy prof. Tadeusza Vetulaniego:
Tadeusz Vetulani (1897-1952)
Pionier badań nad bioróżnorodnością
Badacz tarpana leśnego
Twórca rasy "Konik Polski"
na stronie: http://www.staff.amu.edu.pl/~vetulani/tadeusz/life/kopia_prezentacja_popielno_TV.pdf
Koń Biłgorajski w Szklarni
W Lasach Janowskich, we wsi Szklarnia od roku 1986 zorganizowana jest rezerwatowa ostoja konia biłgorajskiego z zachowaniem różnorodności umaszczenia wynikającej z wcześniejszych krzyżówek. Obok pierwotnego typu myszatego można oglądać konie bułane, siwe, gniade czy nawet kare. Nasuwa się analogia do różnorodnego umaszczenia zdziczałego mustanga amerykańskiego. U konia biłgorajskiego wyraźnie zaznaczają się jednak pewne cechy dzikiego konika leśnego, jak mały wzrost i krępa budowa, pręga na grzbiecie, pręgi na nogach, budowa kopyta, stojąca grzywa u młodzieży, ale starsze klacze mają długą piękną grzywę i grzywkę spadającą czasem na oczy. Obok typu prymitywnego w postawie i kształcie głowy, w Szklarni są konie o pięknej prezencji, trzymające wysoko kształtną głowę, jakby świadomie pozowały do fotografii. Jest to wynikiem domieszki krwi konia arabskiego i innych ras koni ze stajni dworskich. Pomimo wcześniejszych krzyżówek koń biłgorajski jest zagrożony chowem wsobnym z uwagi na ograniczone możliwości dalszej wymiany genów.
Tabun dwudziestu kilku koni trzymany jest na ogrodzonym terenie na skraju lasu (32 ha lasu i 23 ha łąk i pastwisk). Spiętrzona rzeczka Czartosowa jest wodopojem i miejscem pławienia sie koni. Noc konie spędzają w lesie, wychodząc o świcie na duże pastwisko. Konie biłgorajskie ze Szklarni odznaczają się bardzo małymi wymaganiami bytowymi (tylko zimą, kiedy przepędzane są na mniejszy wybieg, są dokarmiane sianem). Wyróżniają się dobrym zdrowiem i długowiecznością (mogą żyć ponad 30 lat). Są przyjazne dla ludzi; jeżeli wyczują "dobrą wolę" człowieka niektóre młode klaczki potrafią chodzić za nim jak cień, trącać pyskiem, szczypać i podgryzać. Fotografując konie w dużym zbliżeniu można nagle poczuć za sobą oddech innego konia. Cały czas napastowała mnie (podgryzając w ramię) piękna brunetka bardzo utrudniając fotografowanie. Osobom nie obeznanym z końmi, bojącym sie koni, nerwowym, nie umiejącym zdobyć ich zaufania odradzam wchodzenie za ogrodzenie. Nie mniej, ponieważ konie te mają spokojny temperament, mogą być użytkowane dla dzieci pod siodło i do hipoterapii.
W tym albumie prezentuję nieco zdjęć koni biłgorajskich ze Szklarni, które zrobiłem w ostatnim tygodniu września 2009 r. Są to moje ulubione ujęcia, głównie ze względu na okoliczności ich powstania i osobiste przeżycia. Starałem sie jednak również oddać różnorodność stada, zachowanie klaczy i źrebiąt oraz niektóre cechy morfologiczne. Brak jest zdjęć ogierów - może następnym razem.
P.S. (bardzo osobiste)
Moje zainteresowanie koniem biłgorajskim w Szklarni ma rodowód rodzinny. Mój ojciec trzymał w okresie II Wojny Światowej (w Janowie Lubelskim) dwa 'koniki biłgorajskie', które wyróżniały się dobrym zdrowiem w trudnych warunkach i dużą siłą w stosunku do masy ciała. W parze były silniejsze niż jeden duży koń, zużywając znacznie mniej taniej paszy (latem trawa, zimą siano, owies w okresie używania do pracy). Koniki pracowały m.in. przy wywózce drewna z lasu do kolejki wąskotorowej w Szklarni.