70. Czerwień w przyrodzie
We wpisie nr 67 zachwycałem się kolorem żółtym żarnowca. Ten wpis chcę poświęcić czerwieni – kolorowi kwiatów (i nie tylko) mocno kontrastującemu z zielenią roślin. Przeciwności – na człowieka zieleń działa uspokajająco, podczas gdy czerwień pobudza, energetyzuje. Zachwycamy się np. czerwonymi kwiatami maków (1), ale w przyrodzie czerwień może pełnić różne role. Czerwone kwiaty są dla owadów wabikiem zwiastującym słodki, pożywny nektar (20). Czasem wystarczy czerwień rozcieńczona nawet do bladego różu, jak w przypadku trojeści amerykańskiej (3). Być może występuje tu wabienie synergistyczne z dużym udziałem zapachu.
Mięsożerna rosiczka przyciąga owady nie kwiatami, ale czerwonymi liśćmi obfitującymi w rosę miodową (4, 5). Dla nas czerwień niektórych warzyw i owoców świadczy, że są już dojrzałe do zjedzenia (6), ale też sporządzenia nalewki (7) czy wina (8).
W świecie obserwujemy coś wręcz przeciwnego. Małe bezbronne płazy czy larwy owadów czerwonym kolorem sygnalizują i ostrzegają drapieżniki przed niebezpieczeństwem – nie zjedz mnie, a nawet nie dotykaj, bo jestem nafaszerowana(y) toksynami. Ostatni mój fotograficzny kontakt z takim indywiduum to gąsienica zmrocznika wilczomleczka (9). Jej mocno czerwone akcenty na ciele sygnalizują, że ma już wystarczająco dużo toksycznej substancji pobranej ze zjedzonego wilczomlecza, żeby odstraszyć potencjalnych mięsożerców.
Date: 2022.03.20
Owner: Administrator galerii
Size: 9 items