Bursztynowy zwierzyniec
Wystawa zdjęć zwierzęcych inkluzji w bursztynie. Okazy bursztynu pochodziły z Muzeum Ziemi PAN w Warszawie oraz z prywatnych zbiorów p. Marka Wierzbickiego.
Sponsorem wystawy była Gmina Wieluń.
Wspólnie z Markiem Wyszomirskim przygotowaliśmy wystawę obrazującą świat owadów i pająków sprzed 40 mln lat. Fotografowanie inkluzji bursztynowych było dla nas dużym wyzwaniem. Wymagało czasu, cierpliwości i wielu prób ułożenia bursztynu w taki sposób, aby wydobyć temat, a w jak największym stopniu uniknąć pokazania elementów niechcianych. Należało zminimalizować wpływ na ostateczny wynik fotografowania różnych artefaktów i zniekształceń obrazu powodowanych czynnikami wewnętrznymi (zanieczyszczenia, rysy, pęknięcia, pęcherzyki gazu) i powierzchniową nieregularnością bryłki bursztynu, co wpływa na przechodzenie światła i jakość rejestrowanego obrazu. Ciągła walka z refleksami, zmieniającą się kolorystyką i pojawiającym się lokalnym „zafarbem”. Mimo zbudowania miniatelier warunki ekspozycji były optymalizowane indywidualnie dla każdej bryłki bursztynu.
Fotografowany bursztyn był często wielkości paznokcia (nawet najmniejszego), a zamknięte w nim biologiczne okazy miały zwykle rozmiary kilku milimetrów. Jak ustawić małe, nieregularne bryłki, w co je uchwycić albo jak położyć, może czymś podeprzeć?
I wreszcie, po wielu próbach ustawienia bursztynu i dobraniu parametrów ekspozycji następowało naciśnięcie spustu migawki. Po wykonaniu zdjęcia, na dużym monitorze komputera okazuje się często, że to dopiero pierwszy etap pracy. Okazuje się bowiem, że obraz jest mało czytelny przez występowanie różnych mechanicznych zanieczyszczeń. A przecież naszym zamierzeniem nie jest naukowa dokumentacja całej zawartości zamkniętej w bryłce bursztynu; my chcemy pokazać i wyeksponować uwiecznionego tam owada czy pająka. Jeżeli autor ingeruje w zarejestrowany obraz, powinien jednak to wyjaśnić. W programie graficznym usuwałem niechciane ingrediencje, bo celem było uzyskanie maksymalnej czytelność fotografowanego tematu i jak najwierniejsze pokazanie biologicznego indywiduum sprzed 40 milionów lat, a nie wszystkiego co się tam przy okazji znalazło. Na wystawie eksponowane są jednak także zdjęcia, w które prawie wcale nie trzeba było ingerować, bo bursztyn był bardzo czysty w całej swojej masie.
NOWA EDYCJA wystawy została przygotowana do pokazania we Włoszech. Pierwsza ekspozycja będzie miała wernisaż już we wrześniu w Rzymie.
Date: 2022.03.20
Owner: Administrator galerii
Size: 12 items