Modliszki
Rok 2014 zaowocował pierwszym moim spotkaniem z modliszkami na skraju Roztocza. Na południową Lubelszczyznę jeżdżę każdego roku i dużo fotografuję. Ale o modliszkach nie pomyślałem; nawet nie zdawałem sobie sprawy, że od mojego domu rodzinnego dzieli mnie do nich zaledwie kilkadziesiąt minut jazdy samochodem. Mój przyjaciel Marek Wyszomirski pojechał pierwszy raz i od razu wypatrzył modliszki.
Pojechałem na wskazaną miejscówkę i na małym obszarze ok. 0,1 ha przez godzinę wypatrzyliśmy z żoną kilkanaście tych egzotycznych drapieżnych owadów. Niektóre uciekały, ale część była bardzo chętna.
W roku 2015 pojechaliśmy specjalnie fotografować modliszki. Trafiliśmy do trzech modliszkowych ostoi, pewnych na 100%.
Modliszkę widziałem jedną, ale szybko zniknęła w gałęziach młodej sosny samotnie rosnącej na ugorze. Żeby nas pognębić, żona leśniczego pokazała nam zdjęcie modliszki zrobione niedawno telefonem komórkowym w swoim ogródku.
Dlaczego spotkało nas takie niepowodzenie? Przecież lato było bardzo upalne, co sprzyja tym owadom. Myślę, że przyczyną była kilkudniowa bardzo wietrzna pogoda, która sprawiła że nie tylko nie było widać modliszek; także innych owadów widzieliśmy bardzo mało.
Date: 2022.03.20
Owner: Administrator galerii
Size: 6 items